Sprawdziłam sobie je wtedy, ale jakoś nie miałam czasu, siły, ochoty aby je wypróbować.
Dziś, jako że na świętach trochę się pojadło, postanowiłam poćwiczyć.
Idea ćwiczeń jest bardzo prosta i wręcz idealna moim zdaniem! Ćwiczymy krótko - 4 minuty i ćwiczymy co chcemy - mogą to być brzuszki, pajacyki, przysiady, jazda na rowerku stancjonarnym, bieg, itp.
Ćwiczenia trwają 4 minuty, przed nimi należy zrobić rozgrzewkę, a po nich rozciąganie.
20 sekund ćwiczymy
10 sekund przerwa
powtórzyć 8 razy
W czasie 20-sekundowych ćwiczeń musimy naprawdę się przyłożyć, żeby wykonać jak najwięcej powtórzeń i żeby ćwiczenia faktycznie przyniosły efekty. Są to krótkie ćwiczenia, dlatego też tak ważne jest abyśmy wykonali je jak najlepiej.
Co mogę powiedzieć o efektach?
Na razie nic, bo ćwiczyłam pierwszy raz :) Jednak same ćwiczenia sprawiły mi ogromną radość! Zamieszczam filmik z muzyką, jest naprawdę odlotowy! Ja ćwiczyłam 2 rundy (tak wiem, złamałam główną zasadę, ale to był mój pierwszy raz). Pierwszą rundę zrobiłam z różnymi ćwiczeniami (przysiady, pajacyki, wyskoki, brzuszki) i przez to zmęczenie mi się rozłożyło i postanowiłam zrobić jeszcze jedną rundę już z samymi przysiadami. I dopiero wtedy się zmęczyłam, dlatego następnym razem nie będę kombinować tylko wybiorę jedno ćwiczenie.
A wy próbowałyście kiedyś Tabatę?
Muzyka do ćwiczenia:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz